wielki talent

"WIELKI TALENT" - NAJGORSZE, CO MOŻNA POWIEDZIEĆ DZIECKU

Jak prowadzić zawodnika tak by ten był gotowy na wielki transfer i zmianę otoczenia? Dlaczego to nie trenerzy, a rodzice mają największy wpływ na psychikę przyszłego zawodnika? Czemu zarówno rodzice jak i trenerzy krzywdzą dzieci krzycząc na nie na treningach? O psychologii i motywacji, czyli kluczu do sukcesu w dzisiejszym futbolu, opowiada Radek Mozyrko.

Dlaczego kluczowym elementem szkolenia mentalnego sportowca jest… szkolenie jego rodziców? Może nie wszyscy wiedzą, ale zdecydowanie najważniejszy wiek, w którym zawodnik może dokonać postępów mentalnych to 0-5 lat. Zarówno w tym okresie jak i między 6 a 11 rokiem życia dla zawodnika nadal najważniejszymi osobami są jego rodzice. Potem, gdy dziecko dorasta coraz trudniej wprowadzać zmiany u zawodników pod względem mentalnym, choć oczywiście nie jest to niemożliwe. O tym jak zawodnik powinien się prowadzić lub radzić sobie z presją i stresem, przede wszystkim powinni uczyć go rodzice. Kluczową rolę odgrywa pozytywna motywacja.

Kiedyś w Nottingham zorganizowaliśmy spotkanie z rodzicami i daliśmy im za zadanie rozwiązanie krzyżówki, ułożenie puzzli – najprostsze zadania. Obok swojego rodzica stało dziecko, którego zadaniem było podpowiadanie i komentowanie. Wszyscy zostali podzieleni na trzy grupy – jedne dzieci miały nie mówić nic, inne motywowały rodziców, a ostatnia grupa tylko krytykowała i krzyczała. Później rodzice dzieląc się swoimi spostrzeżeniami, sami przyznawali, że to strasznie irytujące i demotywujące jak ktoś stoi z boku, komentuje i gada ci głupoty, a pozytywna motywacja doskonale na nich wpływała.

Zarówno opiekunowie jak i sami zawodnicy powinni wiedzieć, że występują dwa rodzaje motywacji – wewnętrzna i zewnętrzna. Pierwsza polega na tym, że chcąc coś osiągnąć, być w czymś dobrym, rozwijać się, po prostu masz pasję i nikt z zewnątrz nie musi cię dodatkowo motywować i nie zrażasz się porażkami. Ta druga dotyczy głównie motywacji zewnętrznych, są to na przykład chęć sprawienia przyjemności rodzicom, żonie, czy pragnienie bycia sławnym.

W dziedzinach sportu czy biznesu wszyscy ludzie skoncentrowani wokół tej pierwszej, a także mocno zaangażowani i postrzegający swoje porażki jako rzecz pozytywną odnosili później największe sukcesy. Z każdego niepowodzenia potrafili wyciągać coś dobrego dla swojego rozwoju, mając świadomość, że porażki i problemy są częścią codzienności. Najgorszym jednak, co może zrobić trener prowadzący utalentowanego zawodnika, to ogłaszanie wszem i wobec że „ten zawodnik ma wielki talent”. W ten sposób wysyła się wiadomość, że jest bardzo dobry i nie musi już ciężko pracować. Jednocześnie taki piłkarz boi się stracić swoją pozycję, a co za tym idzie, podejmować ryzyko.

Jak zatem motywować takich zawodników do dalszej, ciężkiej pracy?

W Anglii praktykuje się na przykład tak zwany „failure day” polegający na przygotowaniu zawodnikom ćwiczeń, których… nie będą w stanie wykonać. Założeniem jest pokazanie, że jeszcze bardzo dużo pracy przed nimi, a to co potrafią już dziś to jeszcze nic w porównaniu z tym, co mogą osiągnąć. Wszystko oczywiście po to żeby stale się rozwijali.

Oczywiście osoby skoncentrowany na ciężkiej pracy i kierujące się zewnętrzną motywacją również osiągają ogromne sukcesy. W przypadku sportu i piłki nożnej często szczególnie tę motywację warunkowała zła sytuacja ekonomiczna. Wyrwanie się z biedy – na przykład poprzez futbol – jest dla wielu dzieciaków jedyną szansą. Dla mieszkających w fatalnych warunkach, w gettach czy dzielnicach nędzy, często futbol jest nadzieją na normalne życie czy po prostu spełnienie marzeń. Takie osoby potrafią dłużej i ciężej pracować na osiągnięcie sukcesu, bo tak naprawdę nie mają wyjścia…

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości