Pierwszą akcję w 2' przeprowadziła drużyna Orląt ale strzał zawodnika piłka trafiła w boczną siatkę. W 10' silny strzał Mateusza Różowicza, piłka nad poprzeczką. 13' silne dośrodkowanie Różowicza z prawej strony boiska po ziemi, niestety Piotr Żórański nie zdążył umieścić piłki w siatce. W 24' wyróżniający się w tym meczu pomocnik Orląt minął Pawła Dublankę na prawej stronie boiska- strzelił w słupek do odbitej piłki nie zdążył Damian Kowalikowski a z bliska Adam Kapusta strzelił bramkę Orlęta objęły prowadzenie 1:0. Do przerwy gra była wyrównana. W 40' strzał Różowicza bramkarz Orląt piłkę wybił na rzut rożny. Po przerwie nasza drużyna uzyskała przewagę, W 51' kolejny strzał aktywnego w tym meczu Różowicza minął bramkę. W 54' ponownie Różowicz strzelał na bramkę tym razem bramkarz Orląt rozpaczliwą interwencją złapał piłkę na linii bramkowej..Gospodarze ograniczali się do wyprowadzenia nielicznych kontr w 55' po takiej kontrze piłka trafiła w poprzeczkę naszej bramki. W 56' strzał z dystansu Pawła Szczęcha nie sprawił kłopotu bramkarzowi Orląt. 59' kontra Orląt i dobra interwencja naszego bramkarza. W 61' rozgrywający bardzo dobry mecz Mateusz Różowicz został sfaulowany w polu karnym i przed szansą na wyrównanie stanął Grzegorz Kulpaka, niestety jego strzał z rzutu karnego broni bramkarz Orląt. Błękitni nieustannie atakują,, Jest wiele rzutów rożnych. W 65' dośrodkowanie Daniela Koguta.- bliski zdobycia bramki z kilku metrów był Piotr Kosobucki. W 89' kapitalnym strzałem z dystansu popisuje się Tomasz Sławecki i doprowadza do remisu 1:1. Sędzia dolicza 4 minuty do regulaminowego czasu. W 93' mocne dośrodkowanie z lewej strony boiska Piotra Żórańskiego strzałem głową Mateusz Różowicz dokumentuje swoją dobrą grę zdobyciem zwycięskiej bramki.
RELACJA STRONA ORLĄT: Mecz zaczęliśmy nieźle, bo już w pierwszej akcji po podaniu Kacpra Nawrockiego Adam Kapusta trafił w boczną siatkę. Goście odpowiedzieli dopiero w 9. minucie, kiedy to po strzale z 30 metrów piłka minimalnie poszybowała nad bramką
W 20. minucie znów było groźnie pod naszą bramką. Rzut wolny na wysokości 20 metrów, strzał w środek i Jacek Prusinowski na raty łapie piłkę.
Trzy minuty później ładna akcja naszego zespołu, po której objęliśmy prowadzenie. Sebastian Krzywicki dalekim zagraniem ze środka pola uruchomił na prawym skrzydle Patryka Modzela, ten zbiegł w pole karne i uderzył w dalszy róg bramki. Piłka odbiła się od słupka i wyszła na przedpole, gdzie czyhał jużAdam Kapusta, który dopełnił formalności.
Chwilę później z 25 metrów uderzał Paweł Romańczuk, ale piłka przeleciała metr od bramki.
W 36. minucie straciliśmyJarka Bochno, który niefortunnie upadł i musiał opuścić boisko. Okazało się, że nabawił się urazu barku i nie wiadomo, jak długo potrwa jego rekonwalescencja.
Dwie ostatnie akcje w tej części gry należały do Błękitnych. Najpierw w 39. minucie po strzale w krótki róg świetną interwencją popisał się Jacek Prusinowski, który sparował piłkę na rzut rożny, a minutę później po uderzeniu z 25 metrów piłka o centymetry minęła słupek.
Do przerwy prowadziliśmy jedną bramką, ale goście odważnie sygnalizowali, że tanio skóry nie sprzedadzą.
W 53. minucie mogło być już 1:1, ale po raz kolejny na posterunku stanął nasz bramkarz. Piłkarz gości minął na lini 16-stu metrów dwóch naszych obrońców, uderzył mocno w środek bramki, piłka "złamała ręce" Jacka Prusinowskiego i turlała się w kierunku bramki. Na szczęście nasz golkiper w ostatniej chwili rzucił się ofiarnie zatrzymując ją na linii bramkowej!
Odpowiedź Orląt była błyskawiczna. Kacper Nawrocki minął przed polem karnym obrońcę, strzelił technicznie trafiając w ... poprzeczkę.
W 57. minucie ponownie goście w natarciu. Strzał zza 16-stki, ale dobrze ustawiony Jacek Prusinowski.
Akcja za akcję i już chwilę później Kacper Nawrocki podał w pole karne do Pawła Romańczuka, ten uderzył "z pierwszej", ale bramkarz był lepszy. To powinna być bramka!
Od 60. minuty do głosu coraz częściej dochodzili goście, którzy konsekwentnie dążyli do wyrównania. W 61. minucie wywalczyli rzut karny po faulu Huberta Leszczenki na jednym z pomocników, ale strzał w stylu Panenki obronił Jacek Prusinowski!
120 sekund później znów nasz bramkarz instynktownie złapał piłkę, na która czaił się napastnik drużyny gości.
W 72. minucie rzut wolny dla Błękitnych (25 m), po którym piłka poszybowała nad poprzeczką.
Chwilę potem Orlęta groźnie zaatakowały. Adam Kapusta z ostrego kąta zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale nikt nie zamykał akcji, a wystarczyło dostawić nogę i piłka wylądowałaby w siatce.
Na 10 minut przed końcem znów goście w roli głównej. Do spadającej na 30-tym metrze piłki dobiegł jeden z zawodników i posłał "bombę", która o mały włos nie wpadła pod poprzeczkę.
Błękitni walczyli do końca i dopięli swego. W 89. minucie jeszcze pierwszy strzał obronił nasz bramkarz, ale przy drugim ładnym technicznym uderzeniu zza pola karnego był już bez szans i zrobiło się 1:1.
W 90. minucie Paweł Romańczuk był faulowany na 20-stym metrze naprzeciw bramki rywala. Do piłki podszedł Adam Kapusta, ale uderzył w sam środek i bramkarz bez problemu złapał piłkę.
91. minuta i ostateczny cios zadany przez Błękitnych, który przesądził o losach spotkania. Dośrodkowanie w pole karne, Mateusz Różowicz wyskoczył do główki i ładnym strzałem w róg bramki dał zwycięstwo swojej drużynie.
Tracimy punkty na własne życzenie, a to dlatego, że dziś brakowało takiej walki, jaką widziałem w środowym meczu. Goście przyjechali na stracenie, a wracali do domu w wyśmienitych nastrojach.
My musimy otrząsnąć się, wyciągnąć wnioski i szukać punktów w najbliższym meczu z Tęczą Biskupiec. Może być tylko lepiej!
Na koniec brawa dla Jacka Prusinowskiego za dzisiejszy mecz. Mimo wyniku był najjaśniejszą postacią w naszym zespole!